Wyjazd na wakacje czy krótki urlop to czas, w którym często chcemy jak najwięcej zobaczyć, ale także jak najwięcej odpocząć. My po naszych krótkich wyjazdach często wracamy fizycznie zmęczeni, ale nasze głowy się regenerują i nabieramy nowej energii do działania. Nie raz słyszeliśmy, że ktoś wracając z urlopu potrzebuje jeszcze kilku dni na odpoczynek. To zastanawiające, bo przecież właśnie rzekomo z takiego odpoczynku wrócił.
Nasz wyjazd do Marakeszu był inny od pozostałych wyjazdów. Potraktowaliśmy go trochę jak wakacje, podczas których chcemy na maksa odpocząć, nie tylko psychiczne. Nie planowaliśmy przemieszać się pomiędzy innymi miastami, nie planowaliśmy też zwiedzania od rana do wieczora. Wstawaliśmy bez budzika, niespiesznie jedliśmy śniadanie, później odpoczywaliśmy, trochę spacerowaliśmy, wcinaliśmy obiad i znowu odpoczywaliśmy. Leżenie na leżaku na tarasie było dla nas bardzo kojącą rozrywką. Wieczorami lądowaliśmy w riadzie koło 22 i chillowaliśmy oglądając gwiazdy.
Wbrew pozorom, osiągnięcie takiego stanu nie było aż tak proste. Cały czas uczymy się uważności i bycia tu i teraz. Staramy się nie planować, nie wybiegać myślami za daleko i nie uciekać z tymi myślami gdzieś indziej. Znacie to uczucie, kiedy jecie śniadanie, a już myślicie co będzie na obiad? Albo leżycie na leżaku, pozornie wypoczywacie, ale w Waszej głowie rozgrywa się wielkie planowanie “Jak wrócę z urlopu to zapiszę się na siłownie, posprzątam w mieszkaniu, pójdę na zakupy i będę codziennie gotował!”. Najbardziej rozwalały mnie kiedyś moje własne myśli, już pierwszego czy drugiego dnia wyjazdu, pod hasłem “ej, a jak wrócimy to…”. I tak doszłam do wniosku, że sami sobie zabieramy przestrzeń na odpoczynek głowy i szansę, by doświadczać tego co właśnie się dzieje.
Inną sprawą, niż wybieganie w przyszłość i czas “po powrocie”, jest bycie ciągle zajętym. Leżysz na tym leżaku, przeglądasz telefon, za chwilę postanawiasz go odłożyć, bo przecież dobrze pobyć trochę offilne, więc łapiesz za książkę. Książka może nawet i jest interesująca, ale przy 3 stronie odpływasz myślami do tego, co zrobisz jak wrócisz z urlopu. Dobra, nie ma co, trzeba wstać i iść do basenu. Z basenu na drzemkę, a z drzemki znowu do telefonu, bo przecież to bycie offline trwało już godzinę. Do tego zawsze obok Ciebie ktoś jest, więc raz może i prowadzicie rozmowy o czymś fajnym, ale część z nich bazuje na rzeczach, które naprawdę nie mają znaczenia. Do moich ulubionych należą “a ciekawe co gdybyśmy wybrali tamten hotel…” albo “zobacz, no przecież mogliby dołożyć jeszcze 2 leżaki, to by się wszyscy tu zmieścili!”. Głowa jest ciągle zajęta. Ciało jest ciągle zajęte. Cały czas MUSISZ coś robić. I ja nie wiem, czy to wynika z naszego przebodźcowania, czy jakieś nadpobudliwości czy lęku przed tym, że zostaniemy sami ze swoją głową.
Od jakiegoś czasu, a wyjazd do Marakeszu jeszcze bardziej mi to uświadomił, moje motto brzmi właśnie tak – chcesz odpocząć, przestań myśleć. Połóż się na tym leżaku, zamknij oczy i zacznij głęboko oddychać. Nie myśl o tym co zjesz na obiad, ani o tym co trzeba zrobić po powrocie. Myśl o tym oddychaniu, o swoim ciele, o tym, że o niczym nie myślisz!
Z drugiej strony polecam myśleć, ale nie o tym co się wydarzy albo co się nie wydarzyło, a o sobie. Warto poleżeć w ciszy i przeanalizować sobie rzeczy, które dotyczą nas. Otworzyć sobie w głowie takie osobne pomieszczenie na analizowanie emocji i uczuć, które nam towarzyszą. To jest doskonała przestrzeń i czas na porozmawianie ze sobą, na pobycie samemu ze sobą. Wierzę mocno w to, że wszystko co dobre w relacjach z innym zaczyna się od tego, żeby z samym sobą mieć przepracowane pewne rzeczy. Po prostu ze sobą rozmawiać. Dlatego warto wykorzystać ten czas odpoczynku, na uporządkowanie pewnych spraw w swojej głowie. A wtedy na pewno odpocznie i umysł, ale i ciało – bo może uda się zdjąć napięcie towarzyszące nadmiarowi emocji. I sobie i Wam tego życzę.
Na pewno znacie ten moment, kiedy zaczynacie odliczać dni do kolejnego urlopu. Zazwyczaj wiąże się on ze zmianą miejsca, z jakimś wyjazdem, z byciem przez te przysłowiowe dwa tygodnie w innym trybie. Plany na ten czas są ogromne i czasem jest to po prostu “będę spał do oporu i nic nie robił”. Czasem jest to …
Zapraszam do krótkiej podróży w poszukiwaniu tego, jak wyglądałby Twój wymarzony dzień. Ten odcinek to niejako pomysł na to, jak możesz zacząć pracę z zapisywaniem swoich myśli, dlatego mocno rekomenduje przygotować sobie zeszyt i coś do pisania. W trakcie nagrania przeprowadzę Cię przez ćwiczenie i dzięki niemu dowiesz się, jak możesz wykorzystać wizualizację i wpływać …
Śmiało mogę zaryzykować tezę, że każdy z nas czegoś się boi, a odczuwanie strachu wpisane jest w nasze funkcjonowanie. Zapewne gdyby nie ten strach, to przetrwanie ludzkości stałoby pod wielkim znakiem zapytania. I tak ludzie pierwotni, gdy ten strach odczuwali, mogli podjąć decyzje o ucieczce lub znalezieniu schronienia. Jak zbliżało się niebezpieczeństwo, to włączał się …
„Drogi powinny być jak dywan położony na naturalny krajobraz, architektura powinna być kształtowana w analogii do natury, żadnych tablic reklamowych i hoteli molochów. Przyjeżdżasz tu oglądać naturę.” – Tak o Lanzarote mówił Cesar Manrique – artysta, który nadał charakter wyspie i wyeksponował jej piękno. Mieszkam tutaj już (albo dopiero) osiem miesięcy i mam wrażenie, że każdego dnia zachwycam się …
Chcesz odpocząć? Przestań myśleć!
Podobne posty
Wakacje od życia
Na pewno znacie ten moment, kiedy zaczynacie odliczać dni do kolejnego urlopu. Zazwyczaj wiąże się on ze zmianą miejsca, z jakimś wyjazdem, z byciem przez te przysłowiowe dwa tygodnie w innym trybie. Plany na ten czas są ogromne i czasem jest to po prostu “będę spał do oporu i nic nie robił”. Czasem jest to …
#57 Twój wymarzony dzień
Zapraszam do krótkiej podróży w poszukiwaniu tego, jak wyglądałby Twój wymarzony dzień. Ten odcinek to niejako pomysł na to, jak możesz zacząć pracę z zapisywaniem swoich myśli, dlatego mocno rekomenduje przygotować sobie zeszyt i coś do pisania. W trakcie nagrania przeprowadzę Cię przez ćwiczenie i dzięki niemu dowiesz się, jak możesz wykorzystać wizualizację i wpływać …
Czego się boisz?
Śmiało mogę zaryzykować tezę, że każdy z nas czegoś się boi, a odczuwanie strachu wpisane jest w nasze funkcjonowanie. Zapewne gdyby nie ten strach, to przetrwanie ludzkości stałoby pod wielkim znakiem zapytania. I tak ludzie pierwotni, gdy ten strach odczuwali, mogli podjąć decyzje o ucieczce lub znalezieniu schronienia. Jak zbliżało się niebezpieczeństwo, to włączał się …
#60 Dlaczego warto zaplanować urlop na Lanzarote – rozmowa z Zofią Reszczyk, właścicielką biura podróży i ex rezydentką i pilotką turystyczną
„Drogi powinny być jak dywan położony na naturalny krajobraz, architektura powinna być kształtowana w analogii do natury, żadnych tablic reklamowych i hoteli molochów. Przyjeżdżasz tu oglądać naturę.” – Tak o Lanzarote mówił Cesar Manrique – artysta, który nadał charakter wyspie i wyeksponował jej piękno. Mieszkam tutaj już (albo dopiero) osiem miesięcy i mam wrażenie, że każdego dnia zachwycam się …